Wydawać, by się mogło, że układanie płytek to zadanie tylko dla fachowca, który ma za sobą mnóstwo udanych realizacji. Prawda jest jednak nieco inna. Każdy może zrobić to samodzielnie – potrzebne jest jedynie odpowiednie przygotowanie, dobrej jakości materiały, specjalistyczny sprzęt i trochę cierpliwości.
Potrzebne narzędzia i sprzęty
Układając płytki ścienne, trzeba postępować zgodnie z instrukcją i trzymać się zaleceń producenta. Początkowo należy dokładnie zmierzyć remontowane pomieszczenie i obliczyć, ile opakowań płytek będzie potrzebnych, doliczając ok. 5-10% zapasu w razie błędów lub uszkodzeń. Przed rozpoczęciem układania, trzeba zaopatrzyć się również w podstawowe narzędzia i materiały. Potrzebne mogą być m.in.: poziomica, miarka, linijka, sznur mierniczy, krzyżyki dystansowe, szpachelka ząbkowana, drewniana łata posadzkarska, gumowy młotek, ściągacz gumowy do spoin, przyrząd do cięcia płytek, korytko i szpachelka oraz wiadro z gąbką. Kiedy zgromadzimy wszystkie sprzęty, możemy przejść do działania.
Przygotowanie ściany pod układanie płytek
To zdecydowana podstawa. Podłoże powinno być suche, równe i czyste. Ewentualne zanieczyszczenia lub resztę poprzedniej glazury należy dokładnie wyczyścić, a całą powierzchnię odpylić i odtłuścić. Kolejno, gdy ściana wyschnie, należy sprawdzić jej stabilność oraz obejrzeć, czy nie ma na niej pęknięć i nierówności. Jeżeli się pojawią, konieczne będzie ich zaszpachlowanie. Odpowiednio przygotowane podłoże można następnie zagruntować przy pomocy szerokiego pędzla lub wałka malarskiego. Dobór odpowiedniego gruntu zależy od powierzchni, na którą planujemy kleić płytki. W przypadku powierzchni mało chłonnych najlepiej użyć sczepnych gruntów kwarcowych np. PRIMER CONTACT marki JURGA. Tego rodzaju produkty mają za zadanie zwiększyć szorstkość podłoża i poprawić przyczepność kolejnych warstw. Z kolei, w miejscach szczególnie narażonych na działanie wilgoci i wody, warto zastosować preparaty głęboko penetrujące. Przykładem takiego środka jest PRIMER PLUS, który zmniejsza nasiąkliwość podłoża.
Wybór kleju do płytek
Kolejnym niezwykle istotnym krokiem, będzie wybór kleju pod rodzaj płytek oraz powierzchni, którą będą zdobić. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości można wybrać się do sklepu lub skorzystać z pomocy fachowca, który pomoże dobrać najlepszy produkt. Klejenie można rozpocząć dopiero po całkowitym wyschnięciu preparatu gruntującego. Aby ułatwić sobie zadanie, warto sięgnąć po gotowy do użycia produkt np. klej do płytek wyżej wspomnianej marki JURGA, przeznaczony do mocowania dekoracyjnych płytek ściennych z gresu, terakoty, klinkieru, glazury, płytek mozaikowych, płytek z kamienia naturalnego, gipsu, tworzyw sztucznych, styropianu czy korka. Produkt można aplikować również na podłoża trudne takie jak: płyty wiórowe, płyty OSB, tynki, gipsowe i cementowe, stare okładziny ścienne z płytek ceramicznych czy lamperie z farb olejnych. Należy jednak zwrócić uwagę, aby płytki zawsze kleić na podłoże wysezonowane.
Układanie płytek
Układanie płytek zaczyna się od zamocowania na ścianie gładkiej łaty drewnianej lub aluminiowej za pomocą poziomicy. Mocuje się ją na wysokości drugiego rzędu płytek, jednocześnie pamiętając o powiększeniu rozmiaru płytki o podwójny wymiar spoiny. Następnie nakłada się klej przy użyciu stalowej pacy zębatej. Za pomocą prostej krawędzi rozprowadza się na podłożu cienką warstwę, silnie dociskając. Następnie ząbkowaną krawędzią pacy, ustawioną pod kątem 45-60 stopni do podłoża, nanosi się grubszą warstwę i przeciąga. Ilość naniesionego na powierzchnię kleju należy dostosować do możliwości ułożenia płytek, aby nie przekroczyć czasu schnięcia zaprawy klejącej. Jeśli podczas dotyku palcem, nie przylega do niego zaprawa, należy usunąć taki odcinek i nałożyć nową warstwę. Każdą z płytek kleimy, przykładając ją jak najbliżej płytki poprzedniej, a dopiero później przesuwamy tak, aby powstała spoina odpowiedniej szerokości. Co ważne, nie należy moczyć płytek przed przyklejaniem. Płytki trzeba dociskać i w razie potrzeby dobijać gumowym młotkiem, aby zaprawa klejąca przylegała do co najmniej 70% powierzchni płytki. Należy również pamiętać, że na klej dyspersyjny nie można kleić płytek większych niż 30x30 cm. W zależności od wielkości i ciężaru płyt, klej nanosi się punktowo lub pasmami. Czas wiązania kleju zależy od chłonności podłoża, wielkości płytek, temperatury i wilgotności powietrza.
Złote rady przy układaniu płytek
Zanim jednak przystąpimy do klejenia płytek, dobrze najpierw ułożyć je na sucho. Należy dokładnie zaplanować położenie płytek względem krawędzi ścian, okien, drzwi, a także mniejszych elementów, takich jak gniazdka, przełączniki czy otwory wentylacyjne. Kolejną dobrą praktyką jest układanie płytek symetrycznie względem środka ściany. Można to zrobić za pomocą sznurków łączących środki przeciwległych ścian – w miejscu ich przecięcia rozpoczynamy układanie kafelków. Podobna zasada działa również przy montażu glazury na ścianie. Jeśli pokrywamy ścianę jedynie częściowo, płytki kleimy zawsze od góry do dołu. W przypadku, gdy chcemy pokryć ją w całości – robimy odwrotnie, ponieważ wzrok częściej będziemy kierować w dół niż do góry.
Fugowanie
Rozpoczynamy je po całkowitym wyschnięciu kleju. W przypadku kleju dyspersyjnego zaleca się zaczekać co najmniej 48 godzin, aby mieć pewność, że płytki trzymają się wystarczająco mocno. Po odczekaniu usuwa się krzyżyki dystansowe i oczyszcza kafelki z zabrudzeń. Następnie warto delikatnie zwilżyć krawędzie płytek na ścianie, aby zapobiec pękaniu schnącej fugi. Postępujemy zgodnie z instrukcją i przygotowujemy substancję przypominającą gęstą papkę. Na większe podłoże nakładamy fugę za pomocą pacy gumowej lub filcowej, natomiast w narożnikach robimy to niewielką szpachelką. Nadmiar spoiny usuwamy ściągaczem do szyb. Gdy fugi zaczną wiązać, należy od razu zmyć je z powierzchni płytek gąbką nasączoną w wilgotnej wodzie.
Rozpoczynamy je po całkowitym wyschnięciu kleju. W przypadku kleju dyspersyjnego zaleca się zaczekać co najmniej 48 godzin, aby mieć pewność, że płytki trzymają się wystarczająco mocno. Po odczekaniu usuwa się krzyżyki dystansowe i oczyszcza kafelki z zabrudzeń. Następnie warto delikatnie zwilżyć krawędzie płytek na ścianie, aby zapobiec pękaniu schnącej fugi. Postępujemy zgodnie z instrukcją i przygotowujemy substancję przypominającą gęstą papkę. Na większe podłoże nakładamy fugę za pomocą pacy gumowej lub filcowej, natomiast w narożnikach robimy to niewielką szpachelką. Nadmiar spoiny usuwamy ściągaczem do szyb. Gdy fugi zaczną wiązać, należy od razu zmyć je z powierzchni płytek gąbką nasączoną w wilgotnej wodzie.