Zima, choć wywołuje pozytywne skojarzenia, może być niebezpieczna dla funkcjonowania budynków. Szczególnie narażone na negatywne działanie śniegu i mrozu są rurociągi, zwłaszcza wodne. Żeby chronić je przed zamarzaniem, nie trzeba wielkich nakładów – wystarczy zainwestować w odpowiedni system kabli grzewczych.
Niewidoczne, ale kluczowe
Budynek to nie tylko kubatura i rozkład pomieszczeń, ale również to, co schowane w ścianach, podłogach i fundamentach. Żaden gmach nie byłby w stanie funkcjonować bez otulin izolacyjnych, okablowania czy rozgałęzionego, odpowiednio poprowadzonego systemu rur. Można nawet stwierdzić, że to niewidoczne elementy decydują o trwaniu całości i są krwioobiegiem całej budowli.
Każdy budynek będzie potrzebować tym więcej rurociągów, im jest większy i wyższy – tyczy się to zwłaszcza rur dostarczających wodę, która jest nam niezbędna do codziennego funkcjonowania. Dla przykładu w nowojorskim Empire State Building znajduje się prawie 113 kilometrów wodociągów[1]. To mniej więcej tyle samo, ile wynosi odległość w linii prostej między Poznaniem a Bydgoszczą.
Jak chronić rury
Rury wodociągowe są konieczne do utrzymania dobrostanu budynku i jego użytkowników, ale narażone są na liczne uszkodzenia. Zamarznięcie wody wewnątrz jest jednym z najgorszych problemów, jakie mogą nas spotkać. Mróz sprawia, że woda znajdująca się w rurach zamienia się w kryształki lodu, zwiększa objętość i doprowadza do rozszczelnienia instalacji. Częstokroć kończy się to koniecznością wymiany całej instalacji, co jest kosztowne i czasochłonne.
Powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na rury w pomieszczeniach nieogrzewanych takich jak piwnice, garaże czy magazyny. Wystarczą niedomknięte drzwi, uchylone okno czy niezamknięta brama garażowa, a szron i lód mogą stworzyć ryzyko uszkodzenia instalacji. Do podobnej sytuacji może dojść na wysokich piętrach wieżowców; mogą one „podbijać” temperaturę z zewnątrz, co oznacza, że latem może być na nich cieplej niż na zewnątrz, zimą zimniej. Uwidacznia się to szczególnie w wypadku niewłaściwej izolacji.
Mróz jest też wrogiem sektora budowlanego. Postęp technologiczny doprowadził do momentu, w którym prace budowlane można prowadzić przez cały rok, ale nie zmienia to faktu, że zimą jest to trudniejsze z powodu opadów śniegu i niskich temperatur. Takie warunki mogą niekorzystnie wpływać np. na tymczasowe linie wodne na budowach.
Na lód – kable grzejne
Nie ulega wątpliwości, że niskie temperatury w połączeniu ze śniegiem mogą doprowadzić do poważnych zniszczeń w systemie rur w budynku. Istnieją jednak rozwiązania, które umożliwiają ochronę przed niepożądanymi skutkami mrozu. Jednym z nich jest system kabli grzewczych ThermaLint firmy Thermaflex.
ThermaLint to w pełni zautomatyzowany zespół grzewczy przeznaczony do ogrzewania stałych długości rur wodnych od 1m do 61m, gdzie temperatura czynnika nie przekracza +65 °C, zaprojektowany do użytku wewnętrznego i zewnętrznego. Znajduje zastosowanie wszędzie tam, gdzie rury są narażone na działanie mrozu. Posiada wbudowany, chroniony zamkniętą obudową termostat sterujący pracą systemu – kiedy temperatura spadnie do +4 °C termostat automatycznie się włączy i zacznie ogrzewać rurę do momentu osiągnięcia temperatury na poziomie 14°C, po czym się wyłączy.
Zamarznięta woda może powodować trwałe uszkodzenia rur, co przełoży się na brak wody i kosztowne naprawy. Nie wolno lekceważyć takich problemów, ponieważ skutki mogą być nieodwracalne. Rozwiązanie w postaci kabli grzewczych ThermaLint w kombinacji z elastyczną izolacją Thermaflex stanowi odpowiedź na kwestie zamarzającej wody w instalacjach – mówi Cezary Naliwajek, Sales & Marketing Manager Thermaflex Insulation Europe. – Należy również pamiętać o odpowiednim montażu, ponieważ od tego zależy jaka moc kabla jest wymagana.
Oszczędne i skuteczne
System ThermaLint instaluje się szybko i łatwo. Wystarczy przytwierdzić termostat w najzimniejszej części przewodu, a kabel grzejny przymocować wzdłuż instalacji lub owinąć spiralnie wokół rury, na całej jej długości. Cechuje się niewielkim poborem mocy – zaledwie 16 W/m i korzysta ze standardowego źródła prądu – 220 V. Oznacza to, że nie jest drogi w obsłudze, a jego zakup, instalacja oraz użytkowanie ostatecznie będą tańsze niż naprawa czy wymiana zniszczonego przez mróz rurociągu.
Nie ulega zatem wątpliwości, że mimo zmian klimatu, zima może nam niejednokrotnie sprawić niespodziankę, co oznacza, że musimy być na nią przygotowani. Mróz i śnieg są w stanie zniszczyć nawet najlepiej zaprojektowane rurociągi, a bez nich nie będziemy w stanie normalnie funkcjonować. Dlatego warto przygotować się na taką ewentualność, inwestując w kable grzewcze.
[1]: https://www.pbs.org/wgbh/buildingbig/wonder/structure/empire_state.html